XX wieku.
– Ma pan dzieci? – pyta mężczyzna. – Nie – odpowiada mój ojciec. – Mam dwie córki.
Laurence Barraqué dorastała ze swoją siostrą w latach 60. w Rouen. Byłoby łatwiej, gdyby była chłopcem. W latach 90. sama zostaje matką dziewczynki. Czy byłoby łatwiej, gdyby urodziła chłopca?
Autorka demaskuje świat przepełniony seksizmem i mizoginią, podkreślając znaczenie słów w kreowaniu rzeczywistości. „Jesteś histeryczna, przestań robić z siebie ofiarę, bądź miła, nie wiesz, o czym mówisz, weź to na siebie” – ta zinternalizowana przemoc formatuje kobiety, ogranicza je i rani.
Bycie dziewczyną, posiadanie córki: jak to zrobić? Co przekazać? Laurens, mierząc się z tymi pytaniami, mistrzowsko opisuje zachodzące w latach 90. zmiany społeczne we Francji.