Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i jestem bardzo zadowolona. Już ostrzę sobie ząbki na następne powieści Any.
"Dziewczyna znad Rio Paraiso" to bardzo dobra powieść obyczajowa, okraszona wieloma historycznymi ciekawostkami oraz z delikatnie zarysowanym wątkiem romansowym. Akcja prowadzona jest dwutorowo. W jednym rodziale poznajemy główną bohaterkę poprzez jej wspomnienia, które wprowadzają nas stopniowo w jej życie, zaczynając od dzieciństwa i młodości spędzonej w Niemczech. Wszystko to przeplata się z wydarzeniami z Brazylii. Klara zostaje znaleziona ranna na brzegu rzeki. W wyniku urazu nie pamięta jak doszło do zdarzenia, za to przypomina sobie stopniowo jak wyglądało jej życie na obcej, brazylijskiej ziemi, która teraz stała się jej domem.
Bardzo duży plus dla autorki za dobre i interesujące przedstawienie losów pierwszych niemieckich emigrantów w Brazylii. Powieść napisana bardzo ładnym, przyjemnym stylem. Czyta się lekko, miło, wciąga i trudno się od niej oderwać. Bohaterowie - Klara i Hannes nie są jednoznaczni i płascy. Zachodzą w nich zmiany, nie wszystko jest dla nich możliwe do udźwignięcia, a na pomoc i wsparcie jak się okazuje nie można liczyć. Ta kwestia szczególnie dotyczy kobiet, które powinny z pokorą znosić to, co los czyli mąż im funduje.
Polecam jako miłą i wielce ciekawą opowieść z akcją osadzoną w fascynującej Brazylii. Jeśli lubicie powieści gdzie akcja rozgrywa się w XIX wieku ta książka tym bardziej wam się spodoba. Jak ...