Cytaty z książki "Dziewczyna z sąsiedztwa"

Dodaj nowy cytat
Niesamowite było to, że Meg wmieszała w to wszystko policję. To był rewolucyjny czyn, nad którym nie mogliśmy przejść do porządku dziennego. Czy możesz sobie wyobrazić nasłanie policji na dorosłego, który w dodatku mógłby być twoją matką? To było nie do pomyślenia. Jednak był to również akt mający w sobie potencjał.
Nasze uczucia do Meg zmieniły się. Od podziwu wobec jej odważneg czynu stawienia czoła Ruth i publicznemu podważeniu jej autorytetu, powoli odpłynęliśmy w kierunku dziwnej niechęci do niej. Jak mogła być tak głupia, żeby myśleć że gliniarz stanie po jej stronie, a przeciwko dorosłej osobie. Nie zdawała sobie sprawy, że to tylko pogorszy sytuację. Jak mogła być tak naiwna, tak ufna i tak tępa zarazem. (...) Prawie ją za to znienawidziliśmy. (...) ujawniła, jak wszyscy byliśmy słabi będąc dziećmi.
- Jesteś ofiarą czy oprawcą, chłopcze? - zapytał.
- Nigdy jej nie skrzywdziłem, tato. Nigdy, naprawdę.
- Nigdy jej też nie pomogłeś - powiedział Jennings. (...)
- Nie. Nigdy jej nie pomogłem.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl