Dziennik przetrwania to miód na zbolałe serca matek, które co dzień stają do nierównej walki z rzeczywistością. To także przezabawna opowieść o tym, jak w tych warunkach wyjść obronną ręką i przetrwać z pozytywnym nastawieniem i uśmiechem na twarzy. Sylwia jest matką dwójki dzieci, żoną i kobietą. Dokładnie w tej kolejności. W oczach rodziny uchodzi za wszechwiedzącego Boga, lekarza rodzinnego, taksówkarza i kucharza. A to wszystko na pełny etat, pięć gwiazdek i w wersji all inclusive. Prawda jest taka, że Sylwia to chodząca, tykająca bomba z lontem na wierzchu. Jej cierpliwość jest wprost proporcjonalna do ilości obowiązków domowych, odpowiedzi na pytania sprytnie wysysa prosto z palca, a leczy po konsultacji z Internetem. Ma w sobie coś ze śpiewaczki operowej – tylko najwyższe tony głosu są słyszane przez jej rodzinę. Czasami zdarza jej się zapomnieć o tych najdrobniejszych zadaniach rodzicielskich, takich jak odebranie dziecka z przedszkola. Jednego Sylwia nigdy nie zapomni – tego, że nienawidzi gotować. Czasami zamiast domowej pizzy, która w jej wersji nadaje się tylko jako deska do krojenia, lepiej zamówić albo przygotować sklepową mrożoną. I warto pamiętać, że czasem najlepszy lek na ból głowy to nowa torebka albo buty. Albo i to, i to. Oderwij się od swojej codzienności i zasmakuj zaskakującego życia najbardziej zwariowanej matki na świecie!