Mam 32 lata. W styczniu dowiedziałem się, że jestem w ciąży. Oto mój dziennik. Dziennik ciężarowca to bezpretensjonalny, zabawny i ogromnie sympatyczny zapis przeżyć trzydziestolatka, który ma zostać ojcem. A ponieważ ciąża dawno już przestała być sprawą wyłącznie kobiecą, nowoczesny tata towarzyszy swojemu dziecku i jego mamie od samego początku: od niebieskiej kreski na teście ciążowym, pierwszego USG, pierwszych życzeń na Dzień Dziecka składanych brzuchowi. Nowa sytuacja to oczywiście nowe problemy: Ile powinien przytyć facet w ciąży? Jak wygrać w męskim konkursie wiedzy o laktacji? Kto powinien chodzić do szkoły rodzenia? Okazuje się, że niełatwo odnaleźć się w nowej roli, nie stracić głowy w gąszczu medycznych zaleceń, dobrych rad i w gmatwaninie nieoswojonych jeszcze uczuć żony i własnych. Publikowane w Internecie oraz na łamach Wysokich Obcasów kolejne odcinki Dziennika ciężarowca cieszyły się ogromnym powodzeniem czytelniczek i czytelników, którzy znajdowali w nich jedyne w swoim rodzaju świadectwo męskiego dojrzewania do partnerstwa, odpowiedzialności i do całkiem nowej miłości. Z forum www.gazeta.pl Aż ciężko uwierzyć, że ten blog pisze facet... ale jeśli to prawda... mogę tylko powiedzieć, że zazdroszczę Agnieszce, też bym chciała być tak kochana i mieć tak wrażliwego mężczyznę. Natalala4 Świetny blog! Super napisane, wciąga jak najlepsza powieść! Trafiłam dziś przypadkiem i od razu przeczytałam od samego początku do teraz jednym tchem. Gratuluję pomysłu, oby więcej facetów takie miało. lady_stardust Najpiękniejsze jest to, że Tomek pisze o swoich uczuciach, nerwach, słabościach i codziennym życiu w sposób, który pokazuje, że są jeszcze ludzie, którym zależy. tataZAdwaLata Na początku wydawało mi się, że tego bloga nie pisze mężczyzna, tylko kobieta :-), która chciałaby mieć takiego mężczyznę, jakim jest Tomek. Ale później niektóre teksty wskazywały jasno, że to punkt widzenia mężczyzny i kobieta chyba by w życiu na coś takiego nie wpadła Christa