Wokół '' Dziennika '' Anne Frank narosło całkiem sporo kontrowersji . Jedni są pełni podziwu dla nastolatki która '' miała wielki talent '' , piszą wręcz że jej dziennik to jedno z lepszych i bardzo prawdziwych dokumentów Holokaustu . Inni twierdzą że pamiętnik - dziennik prezentowany czytelnikom , tak naprawdę nigdy nie istniał . Takie echa zaczęły się pojawiać , kiedy w biznes majątkowych praw autorskich dołączył się ojciec Anny . Jedyny członek rodziny który przeżył aresztowanie i obóz . Podobno Otto Frank najpierw twierdził że jego córka pisała ten dziennik sama , potem że jednak nie sama , że '' Po niemal 68 latach od pierwszego wydania Dziennika na okładce oprócz Anne Frank pojawi się jej ojciec – Otto Frank '' jako współautor . Cóż , nie wiem jak było naprawdę i raczej już się nie dowiem , zwłaszcza że i ojciec Anne już nie żyje . Zmarł 19 sierpnia 1980 roku na raka płuc . Nie wiem jak było , ale wiem że tradycyjnie '' Jak nie wiadomo o co chodzi , to zawsze chodzi o pieniądze . '' A co do samego dziennika . Anna zaczęła spisywać dziennik w brulionie który otrzymała na swoje 13 urodziny , 12 czerwca 1942 . Ja nie widzę w tym dzienniku jakiegoś wielkiego literackiego talentu . Ot zwyczajny dziennik , pisany przez zwyczajną nastolatkę . Chociaż nie w zwyczajnych czasach . Zwyczajne nastoletnie problemy , pierwsze zauroczenie , odkrywanie swojej cielesności , nieporozumienia z matką , za to świetny kontakt z ojcem . (matka rywalka) . Marzenia i plany . Dziewczynka na pewno była radosna i chciała bardzo żyć , przetrwać wojnę , na każdym zdjęciu jest uśmiechnięta szerokim uśmiechem od ucha do ucha . Przykro że los nie pozwolił jej przeżyć . Ale nie róbmy z niej świętej męczennicy holokaustu . W jej sytuacji było i zakończyło życie tysiące innych osób , więźniów obozów koncentracyjnych . W czym Anne była lepsza ?