Polski kryminał i polska powieść sensacyjna od przynajmniej dziesięciu lat cieszą się coraz większym zainteresowaniem czytelników. Czytają i panie, i panowie, młodzież i dorośli. To dobry znak, zarówno dla autorów, jak i wydawców, bo zdaje się, że mimo ogólnie słabego czytelnictwa wśród mieszkańców kraju nad Wisłą, to jednak rynek czytelniczy dla kryminału i sensacji rośnie. I na tym rynku, dużą szansę na zainteresowanie czytelników ma powieść Roberta Wegi „Dzielnica”. Jest to bardzo soczysta powieść sensacyjna. Proszę nie dać się zwieść obcobrzmiącym imieniem i nazwiskiem autora. Opisywana przez niego historia dzieje się w jednym z dużych miast w Polsce. Głównym bohaterem powieści jest Robert Bondowski, z zamiłowania informatyk, mieszkający na jednym z polskich blokowisk, gdzie zajmuje się obsługą sieci informatycznej. Miejsce, w którym mieszka nie należy do najbezpieczniejszych w mieście. Na osiedlu jest pełno pseudokibiców utrudniających życie mieszkańcom, a na jego peryferiach znajduje się pub prowadzony przez Rudolfa Nowotnego, zarazem handlarza narkotyków jak i sutenera. Robert przypadkowo wpada w wir zdarzeń, które prowadzą go wprost do konfrontacji z bandytami. Poznaje piękną Ukrainkę, Irinę, którą bandyci przetrzymują w pubie i próbują zmusić do prostytucji. W ratowaniu dziewczyny z rąk oprawców pomaga mu kolega z pracy, haker o pseudonimie Piter, dla którego porachunki z bandytami mają osobisty charakter. Robert tocząc zaciętą konfrontację z przestępcami, sam przekracza granice prawa odkrywając coraz większe powiązania właściciela pubu z policją oraz lokalnym politykiem, który nie słynie z uczciwości.