Bogowie, miejcie nad nami litość! Druga część opowieści o losach władców Kontynentu, marzących o niezwykłych bogactwach Nowej Ziemi. Znani dobrze z poprzedniego tomu Dziedzica bohaterowie wracają, by dalej toczyć krwawą walkę o władzę nad Kontynentem i prawa do zysków z Nowej Ziemi. Chciwość, żądza i okrucieństwo napędzają rozpoczynającą się wojnę. Motorem działań części bohaterów jest jednak troska o rodzinę, przyjaźń, niewinna miłość lub chęć odwetu za krzywdy wyrządzone najbliższym. Każdy jest gotów walczyć, zawrzeć niestabilny i wątpliwy sojusz, czy nawet porzucić swą dawną tożsamość, jeśli miałoby to mu pomóc osiągnąć jego cel… "Girley podniósł ogromny gliniany słój miodu i postawił go w pobliżu tronu Harolda. Król skinął na jednego ze strażników, aby odchylił wieko i sprawdził zawartość. Strażnik bez słowa podszedł do słoja i zajrzał do środka. Na jego twarzy zagościło przerażenie. – Co tam jest? – zapytał Harold, jednak nie doczekał się odpowiedzi. – Żołnierzu, co tam jest?! Strażnik drżącym ruchem wsadził rękę do środka, następnie coś złapał i podniósł to do góry. W jednym momencie okrzyki strachu, przerażenia i zdziwienia przebiegły po Sali Audiencyjnej. Strażnik trzymał w ręce głowę…"