Wydanie pierwsze, nakład 100290 egzemplarzy.
Kolejny milicyjny klasyk i jednocześnie kolejny kryminał Edigeya przeze mnie przeczytany. Podoba mi się styl pisania pana Jerzego, bez zbędnych dłużyzn, ale i tak wszystko jasno wytłumaczone. Chociaż...
To chyba jeden z najlepszych kryminałów Edigey’a. Intryga, jak z Agaty Christie. Do końca autor mylił tropy i nie domyśliłam się, co się stało z Krystyną. Jednak całą przyjemność czytania tej książki...