Cała Genezis jest więc przeniknięta świadectwami procesualnościbytu organicznego i organiczności istnienia materialnego. Aby osiągnąć ten efekt, Słowacki musiał odejść zarówno od potocznego oglądu rzeczywistości jako zbioru stabilnych obiektów, jak i od powszechnego sposobu utekstowiania tej pozornie stabilnej rzeczywistości w stabilnych kategoriach językowych i literackich. Genezis nie jest „work in progress”, lecz raczej „work of progress”, jest przedsięwzięciem zbliżonym do heglowskiego projektu „pojęć w ruchu”, polegającego na konsekwentnym rozmywaniu i rozmontowywaniu sztywnego językowego obrazu świata. Cały korpus fragmentarycznych zapisków, szkiców, urwanych w pół zdania rzutów poetyckich, pokreślonych notatek wieszcza - który sprawił tak wiele kłopotów wydawcom i badaczom - można rozumieć jako pozostałości warsztatu twórczego, w którym rodziła się ta procesualna wizja świata. Możliwe, że ostatnie lata życia Słowacki poświęcił na wynalezienie radykalnie nowego języka opisu rzeczywistości i próba ta powiodła się tylko częściowo, pozostawiając nam stos odłamków wokół jedynego ukończonego rezultatu, jakim jest Genezis z Ducha. fragment