W Drodze lodowej jak w soczewce skupiają się losy setek tysięcy Polaków po wybuchu II wojny światowej. Przymusowa odyseja rodziny Waydenfeldów, deportowanych w 1940 roku do ZSRR, ukazuje długą i straszną drogę, jaką przebywali Polacy - od Syberii, przez kolejne radzieckie republiki, aż po Bliski Wschód. Wyniszczająca praca, niepewność i nieustanne zagrożenie, ale też przyjaźnie, zaradność, upór i nadzieja wbrew ponurej rzeczywistości - z pamiętnikarskiej relacji Stefana Waydenfelda wyłania się obraz bynajmniej nie czarno-biały...
"Polskie wspomnienia o II wojnie światowej są dla mnie, historyka, źródłem głębokiej fascynacji i podziwu. Ukazują bowiem przeciwności losu trudne do wyobrażenia. (...) Droga lodowa jest godna polecenia (...), jest wzruszającą opowieścią o triumfie ludzkiej determinacji nad przeciwnościami losu. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że stanowi pozycję odzwierciedlającą doświadczenia Polaków jako narodu.
Ze wstępu Normana Daviesa
"Doprawdy wyjątkowa książka.
Anne Applebaum
"Od pierwszych fragmentów wiedziałem, że książka pochłonie mnie bez reszty... zadziwiająco świeża, szczegółowa i osobista.
"The Sunday Times
"Ważne osobiste świadectwo i dzieło wyjątkowo uzdolnionego pisarza.
"The Cosmopolitan Review
Stefan Waydenfeld urodził się w 1925 r. w Otwocku. W 1940 r. wraz z rodziną został deportowany do ZSRR. Po długiej tułaczce po terenach sowieckiego imperium, zwolnieni na mocy "amnestii, przedostali się do Iranu. Tam Stefan poznał swą przyszłą żonę. Wstąpił do wojska i brał udział w walkach we Włoszech, także pod Monte Cassino. Po wojnie podjął naukę, studiował w Bolonii, Paryżu, a w końcu ukończył medycynę w Dublinie. Nie chcąc wracać do Polski pozostającej w strefie wpływów ZSRR, razem z żoną osiadł w Anglii. Zmarł w Londynie w 2011 roku.