Właściwie nic się nie stało. Po prostu dwie Angielki, korzystając z ostatnich słonecznych dni przed porą monsunową, postanawiają w towarzystwie swych hinduskich przyjaciół zwiedzić jedyną atrakcję hinduskiego miasteczka Czandrapur - Groty Marabarskie. W czasie tej podmiejskiej wycieczki ma miejsce pewien, drobny właściwie, incydent. Okazuje się on kamykiem, który porusza potężną lawinę nienawiści, uprzedzeń rasowych i ksenofobii, odsłaniając przepaść dzielącą świat Hindusów od świata Brytyjczyków, świat Wschodu od świata Zachodu. "Podróż do Indii" jest zarazem dla bohaterów powieści podróżą w głąb, ku poznaniu samych siebie, bowiem nieistotne z pozoru wydarzenie zmienia ich losy na zawsze...