Zbigniew Herbert mówił, że prawda o każdym zjawisku zawsze jest złożona: obok aspektu jasnego i wzniosłego ma też aspekt ciemny i pospolity. Opowiadanie zrodziło się pod natłokiem uczuć i wspomnień, jakie nagromadziły się w sercu Autorki w związku z obchodami 25. rocznicy Sierpnia. Zrodziło się ono także z pewnego niepokoju o to, jaka prawda o Solidarności zostanie przekazana następnym pokoleniom, o to, czy pozostaniemy wierni przesłaniu poety, którego wiersze w tych trudnych dniach dodawały nam sił, o to, czy starczy nam odwagi, by ukazać także naszą małość...