„Dreadful. Zemsta jest najważniejsza” to już trzecia, czyli przedostatnia część serii. Bardzo wciągnęła mnie ta historia. Jest to oczywiście typowa książka dla młodzieży. Akcja ma w miarę szybkie tempo, znajdziemy tutaj ciąg dalszy takich trochę gangsterskich porachunków, motywy przyjaźni i miłości. Nie jest to książka wybitna, lecz dzięki niej można trochę oderwać się od rzeczywistości. W zasadzie czytając ją, miałam wrażenie, że oglądam jakiś film akcji. Cała seria swoją fabułą i Zawodami Czarnej Gwiazdy bardzo mnie zaintrygowała, więc po tę część sięgnęłam z ciekawości o dalsze losy bohaterów.
Wszystko w tym tomie jest inne niż poprzednio. Nagle pojawia się nowy bohater, pomiędzy Lukiem a Effie następuje ogromne ochłodzenie, Anthony staje się trochę bardziej ludzki… Dużo się tutaj zadziało i bardzo mi się to podobało. Nie zmieniło się niestety to, że bohaterzy są bardziej lekkomyślni niż małe dzieci, zwłaszcza że cały czas zagraża im ogromne niebezpieczeństwo. Jednak myślę, że to się już nie zmieni, więc przyjmuję ich decyzję z lekkością, żeby się nie denerwować i czekam na rozwój wypadków.
Ta historia dostarcza porządnej dawki emocji (może właśnie dlatego, że bohaterzy są tak lekkomyślni) oraz nadaje się na taką „odmóżdżającą” (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) książkę na wieczór, zwłaszcza po ciężkim dniu. Jeżeli szukacie czegoś lekkiego, niewymagającego, lecz dostarczającego emocje to śmiało sięgajcie po tę serię.