Doppler właśnie stracił ojca. Pewnego dnia, jadąc przez las, spada z roweru. Półprzytomny czuje, że jego myśli przestają krążyć wokół codziennych spraw. Wypełnia go cisza lasu. Upadek wywołuje jednak ...
Ciągle myślę o tej książce. Podobnej nigdy wcześniej nie czytałam. Jest fantastyczna, nietuzinkowna, pełna humoru ( i to jakiego!), bardzo przemyślana i bardzo dopracowana. Polecam.
Wszystko fajnie, tylko autorem tej książki jest Erlend Loe, a nie Milan Ryzl... jak próbuje wmówić mi nakanapie.pl.