Od wydania biografii cesarza Domicjana, autorstwa Stphane Gsell, minęło już ponad stulecie, dlatego też kolejna próba przedstawienia postaci cesarza nie może być uważana za przedwczesną, jak również nie musi się nadmiernie odwoływać do opinii innych biografów. Niewątpliwą zachętą do napisania nowej biografii stały się olbrzymie ilości informacji, do których współcześnie uzyskaliśmy dostęp materiały epigraficzne i archeologiczne, które odnaleziono po roku 1894, wydają się stanowić solidną podstawę dla szerszego i bardziej szczegółowego ujęcia tego okresu. Przez ostatnie sto lat uczyniono znaczne postępy m.in. odtworzono kompletne listy konsulów dla okresu od roku 81 do 96, a także udało się odnaleźć imiona i życiorysy licznych senatorów oraz urzędników prowincjonalnych. Dowiedzieliśmy się też, że to Domicjan odpowiada za zniszczenie umocnionego obozu legionowego w północnej Szkocji, wybudowanej tam zaledwie kilka lat wcześniej, a także że jego żołnierze stacjonowali znacznie bardziej na wschód (w Baku), niż moglibyśmy się tego spodziewać. Prace Birley'a, Blake'a, Buttrey'a, Ecka, Syme'a oraz Watersa pozwoliły na nowo przyjrzeć się okresowi rządów Flawiuszy, natomiast Anderson, Carradice, Jones, Rogers, Strobel, Vinson i Williams dokonali ponownej analizy różnych aspektów pryncypatu. Tradycyjny obraz Domicjana, jako krwawego tyrana, nie uległ jednak większej zmianie i ciągle wymaga sprostowania. Musimy też wziąć pod uwagę jego reformę monetarną, pełen rozmachu program budowlany, rozwój ścieżek kariery w administracji, jego (a nie Trajana) zgodę na przyjęcie mieszkańców Wschodu do Senatu oraz wysiłki zmierzające do osiągnięcia porozumienia z różnymi ugrupowaniami w ramach tej instytucji krótko mówiąc, jego osiągnięcia są dużo bardziej znaczące, niż zakładał to Gsell.