Domkowa rzeczywistość kolejny raz wita nas z otwartymi ramionami. Tym razem akcja nieco zwolni. Lepiej poznamy bohaterów, którzy zabiorą nas w mury liceum i pokażą świat pełen muzyki i śmiechu, a także młodzieńczego buntu i agresji. A co słychać u Ady? Okaże się, że skrywa jeszcze jeden mroczny sekret, który może sprowadzić na Domek niebezpieczeństwo. Przed rodziną stanie nie lada wyzwanie, bo wróg, z którym przyjdzie im się zmierzyć, jest wśród nich.
Przeczytanie drugiego tomu Domku tylko spotęgowało miłość, którą darzę tę serię! Rozpoczynając tę książkę, czułam, że wracam do moich starych znajomych, sprawdzić co u nich słychać. Totalnie przywiązałam się do Domkowej ekipy, a w szczególności do Ady. Ta historia również opływa w jej zbereźne poczucie humoru, które często wywoływało u mnie głośny śmiech. Sporo się tutaj dzieje, o wiele więcej niż w poprzedniej części. Pojawiły się akcje, które zaparły mi dech w piersiach i wycisnęły łzy. Znalazłam tutaj bardzo dużo muzyki, która stanowi nieodłączny element życia bohaterów. Nawet my, jako czytelnicy możemy jeszcze głębiej wejść w ich świat dzięki playliście, którą przygotowała sama autorka. Drugi tom Domku jest o wiele dojrzalszy, wzbudza jeszcze więcej emocji, czasami skrajnych. Podobało mi się, że czas trochę zwolnił, a fabuła skupiła na życiu tylko kilku bohaterów, bo dzięki temu łatwiej kojarzyło się fakty. Nie mogę nie wspomnieć o zakończeniu, które wbiło mnie w fotel i pozostawiło w stanie ogromnego szoku i n...