Prawdziwa historia rosyjskiego lekarza mordercy z Sankt Petersburga, odpowiedzialnego za dziesiątki zgonów niewinnych mieszkańców.
W latach 90-tych Sankt Petersburg był miastem bezprawia. Działały tam gangi i dochodziło do morderstw. Dlatego liczne zgony starszych mieszkańców nie wzbudziły na początku żadnych podejrzeń. Modus operandi cichego zabójcy był prosty. Wybierał bezbronnych, starszych ludzi, okradał ich i zabijał. Znalezienie sprawcy było bardzo trudne, bo podawał się za przedstawiciela zawodu o największym zaufaniu społecznym - lekarza. Jak udało mu się tak długo działać pod przykrywką?