Zdarzyło Wam się kiedyś iść na spacer po lesie i wrócić z dużo lepszym humorem, a może nie mogliście rozwiązać jakiegoś problemu i dopiero po tym gdy wyszliście do ogrodu wam się to udało? Jeśli tak, to zdecydowanie poczuliście dobro natury na własnej skórze.
O tym, że wśród zieleni jest się zdecydowanie kreatywniejszym i lepiej się wypoczywa było już sporo badań, nawet niektóre szpitale się do tego stosują mając obok parki po których pacjenci mogą się przechadzać. Jeśli natomiast jesteście ciekawi co jeszcze może dać nam natura i jak dokładnie na nas wpływa polecam właśnie tę książkę.
Autorka, jako wybitna botaniczka, w przystępny sposób wyjaśnia, jak przyroda może wspierać nasze zdrowie psychiczne, fizyczne i emocjonalne. Opisuje mechanizmy działania natury na nasz umysł i ciało, podając konkretne przykłady badań naukowych. Dowiadujemy się m.in., jak przebywanie na łonie natury obniża poziom kortyzolu (hormonu stresu), poprawia koncentrację oraz zmniejsza ryzyko rozwoju chorób psychicznych, takich jak depresja czy lęki.
To co zdecydowanie do mnie przemawia w tej książce, to konkretne wyniki badań naukowych. Nie są to tylko teorie, ale wszystko jest potwierdzone badaniami naukowymi. Sama zresztą muszę przyznać, że nic mnie nie relaksuje tak bardzo jak praca we własnym ogrodzie.
Z całego serca polecam tę książkę każdemu, kto szuka spokoju, równowagi i sposobu na redukcję stresu.