Lynn za swój atut uważała niezależność, zaradność, poczucie pewności siebie, wiarę we własne możliwości. Tymczasem po czternastu latach małżeństwa jej mąż odszedł do takiej, która go potrzebowała - do kobiety wymagającej oparcia na silnym męskim ramieniu. Lynn pogodziła się z sytuacją, choć rozgoryczeniem napawało ją to, że tamta nie jest ani młodsza, ani szczególnie urodziwa. Pewnego dnia odebrała telefon od męża rywalki, który zapragnął zobaczyć jak wygląda porzucona żona...