Opinia na temat książki Dlaczego król elfów nie znosił baśni

Pięknie wydana, dodatkowa książka z serii "Okrutny Książę". Przede wszystkim, by mieć radość z "Dlaczego król elfów nie znosił baśni", trzeba zapoznać się z trylogią Black. Bez tego, jest to tylko bogato ilustrowana, dosyć ciekawa historia, jednak ciężko wyłapać i zrozumieć odniesienia do serii.

Po za tym, jest to coś genialnego. Szczerze powiedziawszy, spodziewałam się, że będzie to raczej zbiór krótkich historii z dzieciństwa Cardana i tylko trochę się pomyliłam. Niektóre rozdziały dotyczyły jego historii, inne tylko "myślami" powracały do dawnych czasów, reszta raczej tyczyła się czasów po tym, jak młody chłopak został Najwyższym Królem.

Co jest świetnego w historii, to jej pełna, zamknięta wersja. Zaczynamy od baśni o chłopcu z kamiennym sercem i również na niej kończymy, co prowadzi nas do szczęśliwego zakończenia całej historii Jude i Cardana.

W środku natomiast cofamy się nieraz do dzieciństwa, gdzie możemy zrozumieć, dlaczego książę był tak okrutny, jak poznaliśmy go na kartach trylogii. W historii nie zabraknie także Jude, Nicassi i Lokiego oraz wspomnianych jest kilka pomniejszych osób z książek. Świetnie było zagłębić się w świat i przykrą rzeczywistość życia Cardana.

Całość jest napisana w narracji trzecioosobowej, nie rozwodzi się nad pięknymi, barwnymi opisami, ale nic na tym książka nie traci. Widać, że jest ona mimo wszystko z perspektywy Cardana.

A całość dopełniają przepiękne ilustracje Roviny Cai, obok których nie można przejść obojętnie.