Kiedyś dla Maksa wszystko było proste: byli Siurkowcy i Bezsiurkowce. Ale kiedy do klasy przyszła Zuza, Maks od razu zwrócił na nią uwagę. Niby dziewczyna, a zupełnie jak chłopak: włazi na drzewa, gra w nogę, nie rysuje kwiatków... Jest silniejsza nawet od niego! A jednak – nie ma siurka! Chyba że...