Komisarz Michał Grosz bada okoliczności śmierci i zniknięcia zwłok młodej dziewczyny. Trop prowadzi do wikarego parafii pod wezwaniem św. Doroty, który próbował popełnić samobójstwo. W trakcie śledztwa Grosz odnajduje zwłoki dziewczyny łudząco podobnej do średniowiecznej patronki kościoła. Tymczasem wikary ucieka i pojawia się w miejscach, gdzie znajdywane są kolejne ofiary. Równocześnie w kręgu podejrzanych pojawia się sekta wyznająca kult św. Doroty. Chociaż zamordowane kobiety noszą wyraźne znamię seryjnego mordercy, prokurator dopatruje się w zbrodniach motywów politycznych i odsuwa Grosza od śledztwa.