Zapowiadało się obiecująco, jednak szybko się okazało, że lektura nie jest tak fascynująca, jak się tego spodziewałam.
Autor, to emerytowany oficer CIA z trzydziestoletnim doświadczeniem, więc raczej nie ma się co dziwić, że jego powieść rzetelnie oddaje realia pracy szpiegów i obfituje w detale dotyczące ich pracy i działań operacyjnych. Jednak ta drobiazgowość była tutaj trochę przytłaczająca, co przedkładało się na istotne informacje dla fabuły, wręcz odwracając uwagę od kluczowych elementów historii.
Postać Dominiki mało przekonująca, jak na dobrze wyszkoloną agentkę. Nie staje się ona ikoną siły, wręcz przeciwnie. Jej postać w miarę rozwoju akcji traci na mocy, a jej działania są często zdominowane przez manipulacje innych. Zamiast silnej bohaterki, otrzymujemy postać, która musi podejmować decyzje z ograniczonymi możliwościami, co stawia pod znakiem zapytania jej kompetencje.
Powieść z potencjałem, który nie został jednak w pełni wykorzystany. Czyta się ją z umiarkowanym zainteresowaniem, w nadziei na emocjonujące zwroty akcji, które rzadko mają tutaj miejsce. Brakuje napięcia i emocji, a postać głównej bohaterki nie rozwija się w sposób satysfakcjonujący. Trudno było mi zaangażować się w tę historię oraz uwierzyć w autentyczność niektórych szczegółów z życia agentów. Niestety, to jedna z tych książek, która nie jest w stanie przekonać mnie do sięgnięcia po kontynuację.