Jesteśmy w Centrum Buddyzmu Tybetańskiego Kagyu-Ling w... we Francji, w sercu Burgundii, w XVII-wiecznym zamku, oddalonym od gwaru współczesnego życia. To tu przed laty znalazło schronienie kilku tybetańskich lamów, tu powstała później Świątynia Tysiąca Buddów, miejsce słynnych trzyletnich odosobnień medytacyjnych. Tu gromadzą się na nauki i medytacje rzesze młodych adeptów tej prastarej, wschodniej religii, tu - w końcu - powstał ośrodek szkolenia biegłych w medycynie chińskiej. Być może paradoks, być może jakieś dopełnienie. A może ucieczka - przed zwariowanym, coraz bardziej medialnym, coraz bardziej biznesowym, agresywnym życiem współczesnym?