Nigdy nie spodziewałam się, że tak grube tomiszcze staną się moimi ulubionymi. To już siódma historia tego zawrotnego świata, który zmienia się wraz z kolejnymi częściami. Wspaniałe i takie autentyczne jest to, że w tych powieściach bohaterowie dojrzewają, niemal rosną wraz z każdą kolejną stroną, gdzie upływ ich czasu określiłabym na kilkuletni w każdej kolejnej części. Każdy z was znajdzie tutaj bohaterów, których polubi, będzie podziwiał i takich, którzy zapadną w pamięci, aczkolwiek niekoniecznie będziemy pałali do nich sympatią.
Zdecydowanie polecam czytać tą serię po kolei, gdyż w sposób jaki kończy się poprzedni jest dalszymi losami w tomie poprzednim. Wyrwanie samej części ze środka może być kłopotliwe, gdyż jest wiele odniesień do czasu, który już był, a samo postrzeganie go w tej książce będzie niezrozumiałe. Nie znajdziecie tutaj bardzo szybkiej akcji, gdyż wiele rzeczy wymaga tutaj wyjaśnienia, czasem osobnej opowieści. Podejrzewam, że w jednotomówkach wszystko pędzi do przodu, tutaj autor podkreśla wszystkie atuty tych okolic, ich kłopotliwe położenie, a także opisuje miejsca w których aktualnie się znajdują. Czytając zawsze dawkuję sobie te książki na kilka dni, gdyż nie ma obawy, że się je zapomni. Wraz z pierwszą stroną ponownie wkraczacie w świat w którym przewija się wiele osób znanych z innych części Nie zawsze znamy ich intencje, a sama zauważyłam, że niekiedy wprowadzają pewien chaos, który jakby ma być początkiem części następnej. Wiele osób jes...