Tytułowe Coś jest puchatym stworzonkiem o trzech łapkach, wymyślonym, ale nie domyślonym do końca przez pewnego redaktora. Nie wiedząc, kim w istocie ma być, straciwszy nadzieję, że redaktor je wymyśli do końca, Coś opuszcza swego stwórcę i wyrusza w świat na poszukiwanie kogoś, kto zajmie się nim właściwie. Czy mu się to uda? I kim się ostatecznie stanie? Tego dowiecie się już z lektury opowiadania.