Opinia na temat książki Córka Strażnika Ognia

Lubicie czytać o obcych kulturach?
W przepięknie wydanej "Córce Strażnika Ognia" dowiecie się sporo o zwyczajach i tradycjach plemienia Odżibwejów, z którym związana jest główna bohaterka.

Daunis - pół Amerykanka, pół Indianka przez całe życie czuje jakby nie należała do żadnej z tych społeczności, mierząc się z dyskryminacją z obydwu stron. W związku ze śmiercią swojej przyjaciółki podejmuje się roli tajnej agentki FBI i wykorzystując swoje znajomości plemienne oraz obszerną wiedzę z przedmiotów ścisłych, próbuje rozwiązać tajemnicę przekrętu narkotykowego.

Początkowo miałam problem z wgryzieniem się w historię. Przez pierwsze sto stron poznajemy bohaterów, ich codzienne życie, przez co szybko się do nich przywiązujemy.
Dowiadujemy się również sporo o problemach z jakimi borykają się rdzenni Amerykanie, a w szczególności kobiety.
Fabuła przyspiesza, kiedy Daunis zaczyna odkrywać kolejne fakty dotyczące produkcji i dystrybucji metaamfetaminy, której głównymi odbiorcami jest młodzież z rezerwatow.
Autorka funduje nam wieeele zwrotów akcji i nic nie jest takie jak się wydaje😈. Bohaterka zdaje sobie sprawę z tego, że jest z tym związana o wiele bardziej niż sądziła..

Debiut Angeline Boulley jest napisany lekko chaotycznie, ale mimo to uważam go za bardzo wartościowy. Otrzymałam rozbudowaną historię rodzinną, trzymający w napięciu wątek detektywistyczny i przyjemny romans. Przede wszystkim jednak ogrom wiedzy i reprezentację rdzennych mieszkańców Ameryki!

Za egzemplarz dziękuję bardzo @wydawnictwo_dolnoslaskie 😉