W czasie wojny Układu Warszawskiego z NATO żołnierze tej jednostki mieli walczyć kilkaset kilometrów od własnych sił. Sztabowcy zakładali, że po desancie na głębokie tyły wroga mają szansę przeżyć najwyżej od trzech do pięciu dni.
Książka to limitowane – przygotowane specjalnie na uroczystość 50. rocznicy powstania jednostki – drugie, poprawione i poszerzone wydanie „COMMANDO.PL Nieznana historia 62. Kompanii Specjalnej Wojska Polskiego”.
Książka ukazała się z okazji 50. rocznicy powstania 62. Kompanii Specjalnej Wojska Polskiego, w dekadę po ukazaniu się pierwszego wydania. Nowa publikacja jest poszerzona, uaktualniona, przygotowana w nowej wersji graficznej. Dostępna jest w Stowarzyszeniu Byłych Żołnierzy 62. Kompanii w Bolesławcu, w wybranych księgarniach i poprzez stronę internetową autora.
Książka utrzymana jest w narracji, którą Czytelnicy dobrze znają z moich publikacji o GROM-ie czy Jednostce Wojskowej Komandosów. Jest więc dynamicznie, z mnóstwem faktów systematyzujących wiedzę o jednostkach specjalnych.
Opisałem mordercze szkolenie, „falę” graniczącą z łamaniem prawa, zadania, do wykonywania których przygotowywali się na wypadek wybuchu wojny Układu Warszawskiego z NATO.
Czytelnik dowie się, co żołnierze z Bolesławca robili w 1968 r. w Czechosłowacji, w czasie interwencji Układu Warszawskiego. Zrelacjonowałem działania grup specjalnych w czasie stanu wojennego. Jedna z nich dostała rozkaz przeniknięcia na teren Huty Katowice… Moi rozmówcy wspominają także, jak zabezpieczali nieznaną operację poszukiwania „złota Hitlera” w Karkonoszach w 1982 r. Ostatnie rozdziały poświęciłem działalności weteranów po rozwiązaniu jednostki. W 2002 r. założyli Stowarzyszenie Byłych Żołnierzy 62. Kompanii Specjalnej Commando. Po kilkunastu latach jego istnienia to instytucja znana i szanowana nie tylko na Dolnym Śląsku.
Stowarzyszenie ściśle współpracuje m.in. z 11. Lubuską Dywizją Kawalerii Pancernej w Żaganiu, 34. Brygadą Kawalerii Pancernej w Żaganiu, 10. Brygadą Kawalerii Pancernej w Świętoszowie, 23. Śląskim Pułkiem Artylerii w Bolesławcu, Jednostką Wojskową AGAT w Gliwicach, 9. Warmińskim Pułkiem Rozpoznawczym w Lidzbarku Warmińskim. Do tego trzeba dodać umowy z 25 szkołami. W efekcie co roku ekskomandosi z Bolesławca szkolą ok. 3,5 tys. uczniów z klas o profilu wojskowym. Dlatego od siedmiu lat z rzędu znajdują się w czołówce stowarzyszeń, które Ministerstwo Obrony Narodowej wyróżnia specjalnym podziękowaniem „za wybitne zaangażowanie w działalność na rzecz umacniania obronności Rzeczypospolitej Polskiej”.