"Tales i Heraklit. To im poświęcona jest książka Artura Przybysławskiego. Urok tych dwóch postaci w dużej mierze polega na tym, że nie mieszczą się w schemacie klasycznej filozofii europejskiej. ""I bardzo dobrze, że się nie mieszczą - twierdzi Przybysławski - bo ileż można czytać o tym samym? Cóż bardziej smutnego niż stwierdzenie, że cała filozofia to przypisy do Platona (niektórzy woleliby wstawić tu Arystotelesa)? Toż to zapowiedź ponad dwóch tysięcy lat nudy ciągłych powtórzeń!"". Przynajmniej Tales i Heraklit, wbrew bzdurnym i rozpowszechnionym interpretacjom, opowiadają inną historię."