To nie jest książka, w której znajdziesz receptę na to, jak być spełnionym i ciągle szczęśliwym, a także jak szybko pozbyć się tęsknoty za tym, co już odeszło. Zamiast tego dowiesz się, jak przeżywać życie w pełni oraz szanować nieubłagalne zasady nim rządzące.
Codziennie koncentrujemy się na tym, aby mieć coraz więcej, a nasze wszelkie niepowodzenia oznaczają, że jesteśmy przegrani, niewystarczający, za mało się staramy. W rzeczywistości, w której trzeba ciągle być zadowolonym i odhaczać kolejne pozycje na liście „to do”,nie ma przestrzeni na przyznanie się do smutku czy bezradności.
Tymczasem przez całe życie mierzymy się z poczuciem straty – bliskiej osoby, domu, miłości, bezpieczeństwa, pracy, możliwości. Agnieszka Krzyżanowska pokazuje na swoim przykładzie, jak po wydarzeniach, które czasami wydają się nam prywatnymi końcami świata, na nowo poznać i odnaleźć siebie – powoli, godzina po godzinie, dzień po dniu.
Dla autorki trudne chwile to okazja do zatrzymania się, nauki uważności, aby zacząć dostrzegać to, co jest dla nas naprawdę istotne.