Tom wierszy „Cno” jest poezją, która nie ocala, nie przynosi pocieszenia i pozostawia człowieka bezradnym wobec ogromu bólu. To przejmujący, liryczny reportaż z podróży na Wołyń. To wędrówka w głąb pamięci, wspomnień, powidoków i dziedziczonych obrazów – ich koszmar twardnieje na kamień. Fraza Salczyńskiej emanuje granicznym bólem, przywołując kobiece opowieści zanurzone w historii rzezi wołyńskiej. Poetka opisuje poraniony, straumatyzowany los kobiet, które przeżyły piekło.