"Clair de Lune" znanego autora powieści biograficznych Pierre'a La Mure - podobnie jak jego "Moulin Rouge" oraz "Miłość niejedno ma imię" - stał się w krótkim czasie bestsellerem. Zadecydował o tym nie tylko talent autora, nie tylko barwny opis stolicy świata, Paryża, w okresie tzw. "belle époque", którą do dziś wspomina się tyleż z sentymentem, co z podziwem, lecz przede wszystkim osoba najwybitniejszego przedstawiciela muzyki francuskiej na przełomie stuleci, Klaudiusza Debussy'ego.
Artystów - jak wszystko, co wyrasta ponad codzienne normy i schematy, zawsze otaczała aura tajemniczości i niezwykłości. A ich zdolność dostrzegania w powszedniości zjawisk niepowszednich i umiejętność nadawania im takiego kształtu, by stały się dla ludzi źródłem radości, wzruszenia i wiedzy o nich samych, od wieków budziła podziw i zainteresowanie. "Clair de Lune" to historia życia artysty - jego zwątpień i niepewności, twórczych rozterek i artystycznych sukcesów. Ale także opowieść o jego przyjaźniach i miłościach, za którymi tęsknił, lecz był zbyt niezależny i wolny, by móc je w pełni odwzajemniać, o niedostatku i powodzeniu, o skandalach i o zwykłym ludzkim szczęściu, o drodze, jaką przebył Debussy, dziecko paryskiego przedmieścia Saint-Germain, nim trafił do panteonu światowej muzyki, obdarzony przez rodaków zaszczytnym mianem "Claude de France".
[Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1987]
Artystów - jak wszystko, co wyrasta ponad codzienne normy i schematy, zawsze otaczała aura tajemniczości i niezwykłości. A ich zdolność dostrzegania w powszedniości zjawisk niepowszednich i umiejętność nadawania im takiego kształtu, by stały się dla ludzi źródłem radości, wzruszenia i wiedzy o nich samych, od wieków budziła podziw i zainteresowanie. "Clair de Lune" to historia życia artysty - jego zwątpień i niepewności, twórczych rozterek i artystycznych sukcesów. Ale także opowieść o jego przyjaźniach i miłościach, za którymi tęsknił, lecz był zbyt niezależny i wolny, by móc je w pełni odwzajemniać, o niedostatku i powodzeniu, o skandalach i o zwykłym ludzkim szczęściu, o drodze, jaką przebył Debussy, dziecko paryskiego przedmieścia Saint-Germain, nim trafił do panteonu światowej muzyki, obdarzony przez rodaków zaszczytnym mianem "Claude de France".
[Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1987]