W drugiej połowie lat trzydziestych ubiegłego wieku intensywnie rozbudowywany Wehrmacht był masowym odbiorcą wielu nowoczesnych typów uzbrojenia. Jednym ze standardowych dział niemieckiej artylerii polowej stała się wówczas ciężka haubica 15 cm schwere Feldhaubitze 18. Była to broń starannie zaprojektowana, o dość dużej sile niszczącej pocisków, mogąca skutecznie wspierać własne oddziały zarówno w walkach obronnych, jak i natarciu. W latach II wojny światowej haubice s.F.H.18 wykonywały różnorodne zadania bojowe, m.in. ostrzeliwały rejony koncentracji wojsk przeciwnika, niszczyły stanowiska jego artylerii, a w razie konieczności mogły ogniem na wprost niszczyć umocnione punkty oporu. Była to najcięższa broń artyleryjska, jaką dysponowali dowódcy dywizji Wehrmachtu i Waffen-SS. W 1942 r. przystąpiono do budowy samobieżnej, nieholowanej wersji haubicy s.F.H.18. Już wiosną następnego roku do pułków artylerii w niemieckich dywizjach pancernych dostarczono pierwsze egzemplarze nowych dział samobieżnych o wdzięcznie brzmiącej nazwie "Hummel" ["Trzmiel"]. Pojazdy tego typu, będące udanym połączeniem gąsienicowego, samobieżnego podwozia z ciężką haubicą polową s.F.H.18, bardzo szybko zaprezentowały swoje wysokie walory taktyczno-techniczne. Z uwagi na wielkość produkcji i szerokie zastosowanie w walkach "Hummele" stały się jednymi z najbardziej znanych wozów bojowych II wojny światowej.