Czytając już trzecią powieść z tego cyklu, szczerze nie spodziewałam się, że będzie ona TĄ najlepszą. Lacey już wcześniej miałam okazję poznać i mówiąc w skrócie: nie przypadła mi ona do gustu. Główna bohaterka przeszła niezwykłą metamorfozę. Aż miło było zgłębiać się dalej w jej odmieniony charakter. Wiele lat temu Lacey O’Neill była świadkiem z... Recenzja książki Cień matki