" Ciemność duszy " to trzecia, ostatnia, część cyklu krakowskiego pani Kasi Magiery. Długo czekałam na jego pojawienie a jak już się doczekałam to jestem, niestety, trochę rozczsarowana.
W książce jest przeplatanka czasowa co skłania do szukania przyczyn tego co się dzieje teraz, w wydarzeniach wcześniejszych. Początek bardzo chaotyczny. Dużo wydarzeń i postaci. Trudno domyśleć się kto jest kim i jaki ma związek z historią. Powieść to odwrócony kryminał ale nie tylko. Napisanie w sposób interesujący kryminału w którym od pierwszych stron znany jest przestępca jest niezwykle trudne. W przypadku tej książki zastanawiałam się czy rzeczywiście tak jest. Przez cały czas czytając, jakiś mały chochlik, podpowiadał mi żeby szukać drugiego dna, a mnogość bohaterów i opowiedzianych historii czemuś służy. Czy miałam rację? Przeczytajcie i przekonajcie się sami. Nic wam nie podpowiem.
W książce jest mnustwo zwrotów akcji i, zamierzone, mylenie czytelnika, ale co jakiś czas wdziera się niepotrzebny i, mam wrażenie niezamierzony, chaos. Zakończenie całkowicie nie przypadło mi do gustu. Lubię kiedy praca dedektywistyczna i ślady doprowadzają do znalezienia sprawcy. Niestety tu tego brakuje. Również otwarte zakończenie w ostatnim tomie serii nie przypadło mi do gustu.
Moim zdaniem powieść jest zbyt obszerna, choć lubię grube lektury. Jednak w tym przypadku czytanie bardzo mi się dłużyło. Dodatkowo większość rozdziałów jest kilkudziesięcio stronicowych poprzedzielanych z żadka gwiazdkami co nie pozwala na złapanie oddechu. Szkoda bo znam całość twórczości pani Kasi i wiem na co ją stać.
Mimo wszystko nie zrażajcie się moją całkowicie subiektywną oceną i sięgnijcie po ostatni już tom z cyklu.