Sugestywna opowieść ?z czasów gospodarczo-uczuciowego zamętu?, z akcją w Warszawie, napisana językiem pomysłowym i ostrym, jak nasza rzeczywistość. Gutkowski, trzydziestotrzylatek, jest coraz bardziej sfrustrowany: miał być dramaturgiem, a nie pracownikiem reklamy! W korporacji czuje się fatalnie. Wyrzucony, powinien się cieszyć z wolności, ale ma do spłacenia wielki kredyt. Przerażony, wraca do firmy w towarzystwie pewnego ducha... Dlaczego stajemy się konformistami? Gdzie giną nasze marzenia? Mocne.