Niniejszy końcowy tom dochodzi do miejsca, do którego zmierzało całe dzieło: do teologii chwały żywego Boga, który "Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna , który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty" (Hbr 1, 1-3). Tom ten staje więc oko w oko z tomem pierwszym, który wprowadzająco nakreślił estetykę teologiczną jako aisthesis, jako "dostrzeganie" Boga żywego zakłada przekroczenie przez istotę stworzoną siebie samej i swoich naturalnych zdolności poznania, co dla stworzenia nazywa się "łaską" i sprawia, że staje się ono wobec chwały Pana zdolne wytrwać w oddaniu siebie.
Zamiast "chwała Pana" można również mówić "boskość Boga" wówczas staje się widoczne, że formalnym przedmiotem wierzącego postrzegania objawienia nie może być nic innego jak tylko Bóg.
Zamiast "chwała Pana" można również mówić "boskość Boga" wówczas staje się widoczne, że formalnym przedmiotem wierzącego postrzegania objawienia nie może być nic innego jak tylko Bóg.