"Chowanna" jest kompendium wskazówek na temat wychowania, kształcenia dzieci, a także stanowi pierwszą publikację polską, w której możemy znaleźć historię myśli pedagogicznej.
Dzieło Trentowskiego w myśl jego teorii filozoficznej (są 3 światy - realny, idealny i boski, czyli rzeczywisty) dzieli się na 3 części.
"Chowanna" powstała w wyniku nacisku opinii publicznej w jego ojczystym kraju. Na zapisanie książki miała też wpływ inteligencja poznańska, która starała się zapewnić Trentowskiemu źródło dochodu na obczyźnie. Trentowski pragnął również przez swoja książkę wskazać swym rodakom drogę do niepodległości. Zwrócić uwagę na znaczenie poziomu moralnego jak i intelektualnego narodu. W "Chowannie" widać także filozofię ruchu umysłowego rozwijającego się w Wielkim Księstwie Poznańskim...
Prezentowana książka pierwotnie miała być jedynie swoistym suplementem do pracy habilitacyjnej ? Szlachetny pożytek. O filozoficznej pedagogice Bronisława F. Trentowskiego, nawiązującym do dwusetnej rocznicy urodzin autora Chowanny. Ogrom niedających się łatwo uporządkować myśli i wątków z wszystkich tekstów Trentowskiego sprawił, że chcąc zapanować nad tym żywiołem, autor prezentowanej ksiąski musiał ograniczyć się tylko do tekstu Chowanny, a właściwie do tych fragmentów, które nie tyle wynikają z szczególnych zainteresowań Wiesława Andrukowicza filozofią pedagogiczną, co wiążą się z jego, życiodajną obsesją ich treścią.
Dlatego autor zdaje sobie w pełni sprawę z tego, że zaproponowany wybór myśli nie może być całkowicie niezależny od wybierającego i niewinny, a zatem musi być obarczony, jak napisał w ?Przedmowie? Lech Witkowski, jakąś (nie)świadomością ?skali niebezpieczeństwa szkody, jaka może, a nawet musi przynieść w dopełnieniu pożytku wyboru w celu przełamania nieobecności całości?. Czy warto zaryzykować taki eksperyment myślowy?
Mimo wszystko Wiesław Andrukowicz uważa, że warto, nie tylko ze względu na ?wymowne milczenie? różnych środowisk akademickich wobec faktu kilku okrągłych rocznic, bądź co bądź największego filozofa i pedagoga w naszym kraju, lecz przede wszystkim dlatego, że kompromitująca jest nie tyle jego nieobecność we współczesnych dyskursach (nie tylko filozofów i pedagogów, ale także socjologów, psychologów, politologów, a nawet teologów), ile właśnie niedowartościowana obecność. Wychodząc naprzeciw tym brakom, zwłaszcza problemowi rewitalizacji styku historii myśli pedagogicznej i najnowszych teorii pedagogicznych, z niezgodą na codzienność funkcjonowania zamkniętych enklaw historyków i teoretyków, ale z odpowiedzialnością docenienia potrzeby spajania własnych myśli z myślami klasyków, przyjmując, że rozumienie jest sposobem istnienia, przedstawiam Czytelnikowi wrażliwemu na kontakt z dziedzictwem kulturowym tę garść myśli klasyka i jego komentatorów. [?]
Wiesław Andrukowicz
Dzieło Trentowskiego w myśl jego teorii filozoficznej (są 3 światy - realny, idealny i boski, czyli rzeczywisty) dzieli się na 3 części.
"Chowanna" powstała w wyniku nacisku opinii publicznej w jego ojczystym kraju. Na zapisanie książki miała też wpływ inteligencja poznańska, która starała się zapewnić Trentowskiemu źródło dochodu na obczyźnie. Trentowski pragnął również przez swoja książkę wskazać swym rodakom drogę do niepodległości. Zwrócić uwagę na znaczenie poziomu moralnego jak i intelektualnego narodu. W "Chowannie" widać także filozofię ruchu umysłowego rozwijającego się w Wielkim Księstwie Poznańskim...
Prezentowana książka pierwotnie miała być jedynie swoistym suplementem do pracy habilitacyjnej ? Szlachetny pożytek. O filozoficznej pedagogice Bronisława F. Trentowskiego, nawiązującym do dwusetnej rocznicy urodzin autora Chowanny. Ogrom niedających się łatwo uporządkować myśli i wątków z wszystkich tekstów Trentowskiego sprawił, że chcąc zapanować nad tym żywiołem, autor prezentowanej ksiąski musiał ograniczyć się tylko do tekstu Chowanny, a właściwie do tych fragmentów, które nie tyle wynikają z szczególnych zainteresowań Wiesława Andrukowicza filozofią pedagogiczną, co wiążą się z jego, życiodajną obsesją ich treścią.
Dlatego autor zdaje sobie w pełni sprawę z tego, że zaproponowany wybór myśli nie może być całkowicie niezależny od wybierającego i niewinny, a zatem musi być obarczony, jak napisał w ?Przedmowie? Lech Witkowski, jakąś (nie)świadomością ?skali niebezpieczeństwa szkody, jaka może, a nawet musi przynieść w dopełnieniu pożytku wyboru w celu przełamania nieobecności całości?. Czy warto zaryzykować taki eksperyment myślowy?
Mimo wszystko Wiesław Andrukowicz uważa, że warto, nie tylko ze względu na ?wymowne milczenie? różnych środowisk akademickich wobec faktu kilku okrągłych rocznic, bądź co bądź największego filozofa i pedagoga w naszym kraju, lecz przede wszystkim dlatego, że kompromitująca jest nie tyle jego nieobecność we współczesnych dyskursach (nie tylko filozofów i pedagogów, ale także socjologów, psychologów, politologów, a nawet teologów), ile właśnie niedowartościowana obecność. Wychodząc naprzeciw tym brakom, zwłaszcza problemowi rewitalizacji styku historii myśli pedagogicznej i najnowszych teorii pedagogicznych, z niezgodą na codzienność funkcjonowania zamkniętych enklaw historyków i teoretyków, ale z odpowiedzialnością docenienia potrzeby spajania własnych myśli z myślami klasyków, przyjmując, że rozumienie jest sposobem istnienia, przedstawiam Czytelnikowi wrażliwemu na kontakt z dziedzictwem kulturowym tę garść myśli klasyka i jego komentatorów. [?]
Wiesław Andrukowicz