Ta nieobszerna książeczka zawierająca dwa eseje Susan Sontag trafiła w moje ręce przypadkiem. Przekartkowałam i zaciekawiła mnie, dodatkowo szacunek dla autorki i sentyment do faktu, że była czytelniczką poezji Adama Zagajewskiego (którego ja z kolei uwielbiam) sprawiły, że postanowiłam przeczytać. W obu esejach amerykańska autorka podejmuje te... Recenzja książki Choroba jako metafora. AIDS i jego metafory