Adham widzi mur każdego ranka, kiedy wygląda przez okno. I codziennie ma nadzieję, że muru nie będzie. Ale zawsze tam jest, szary i ponury jak zwykle. I tak wysoki, że nie da się przez niego przedostać. A po drugiej stronie stoi dom, w którym kiedyś mieszkali — Adham, tata, mama i Sulafa, jego siostra. Sulafa tak bardzo chciałaby dostać pomarańczę z ich dawnego ogrodu! Poruszająca opowieść o pomysłowości Adhama, wierszach Sulafy i tęsknocie.