Campa, tak nazywa się w Tybecie gruboziarnista mąka z prażonego jęczmienia. Można z niej zrobić placki lub dodać do herbaty, w której już jest sól i masło. Podstawa wyżywienia Tybetańczyków stała się w 2006 roku głównym posiłkiem również dla p. Piotra Strzeżysza, gdyż to właśnie Tybet obrał sobie wtedy za cel podróży. Rower, dwie sakwy najpotrzeb... Recenzja książki Campa w sakwach, czyli rowerem na Dach Świata
Dni stają się coraz dłuższe, coraz częściej również występują w radosnym duecie ze słońcem — oprócz oficjalnego zakończenia sezonu grypowo — szalikowego, zaobserwować możemy masowe pielgrzymki do siłowni, czy innych salonów fitness. Podczas owego wiosennego przebudzenia próżno też szukać opuszczonej, całkowicie wol... Recenzja książki Campa w sakwach, czyli rowerem na Dach Świata