Książka zabierze Państwa w podróż do miejsc, doskonale znanych łodzianinowi w czasach PRL-u, w których grały najlepsze ówczesne orkiestry (m.in. ?Bracia Łopatowskich?, Krochmalskiego, ?Braci Wander?). O godzinie jedenastej rano czytelnik będzie mógł posłuchać opowieści przy klezmerskim stoliku w ?Grand Café?, popołudnie spędzi na studiowaniu osobistego pamiętnika muzyka, by wieczorem obejrzeć niesamowity bal i posłuchać m.in. ?La Cumparasita? w sali ?Malinowej?. A skąd autor wie jak było? Sam to wszystko przeżył lub był naocznym świadkiem, często niesamowitych przygód łódzkich muzykantów. Dzisiaj dzieli się swoimi wspomnieniami i zaprasza do lektury każdego, kto pragnie dowiedzieć się skąd muzycy zza żelaznej kurtyny znali boogie-woogie, rock & rolla, na czyją prośbę pierwszy raz zagrali piosenkę ?Theo, wir fahr'n nach Lodz!?, czemu autor kupował buty z Romanem Polańskim, co oznacza słowo neskim i jaką rolę w całej historii odegrała Michalina Tatarkówna-Majkowska. Opowieść Jerzego Krzywika Kaźmierczyka jest pełna zaskakujących i zabawnych historii, obrazujących czasy, w których kwitła muzyka taneczna w mieście Łodzi.