Estera cierpi z powodu nagłego przypływu negatywnych uczuć, których nie jest w stanie powstrzymać. To jej codzienny krzyż. Zamyka ufnie oczy. Pragnie życia i radości, i nie chce, by źli ludzie nadal ją atakowali i niszczyli jej szczęście. Dziś dowie się, czy potrzebuje egzorcyzmu, choć może się to wydawać jakimś szaleństwem. Spróbuje i będzie miała spokojne sumienie. Na twarzy i rękach czuje krople wody... Kapłan kropi ją wodą święconą .