Na album ?Był sobie Gdańsk" złożyły się zdjęcia z wielu zbiorów archiwalnych, muzealnych i prywatnych. Przejrzeliśmy ich tysiące. Naszym zamiarem było pokazanie przede wszystkim tych fragmentów miasta, które zniknęły bezpowrotnie lub zmieniły swój charakter. Próbowaliśmy uchwycić fenomen naszego miasta w epickim - jak to określił Stefan Chwin - momencie, z jego magią i codziennością, ze zwykłymi ludźmi i niezwykłymi ulicami. Nie była to więc pełna dokumentacja zabytków ani systematyczny przewodnik, a raczej sentymentalna podróż do wnętrza miasta na chwilę przed jego końcem. Nie znamy nazwisk wszystkich autorów zdjęć, nie wszystkich dat jesteśmy pewni, a trasa naszej wędrówki jest w dużej mierze dyktowana subiektywnymi emocjami.