Butcher & Blackbird

Długo zastanawiałam się nad znalezieniem jakichś pozytywów tej książki, ale prócz uznania dla poświęcenia tłumacza nie potrafię nic wymienić.
Kolejna powieść, która gdyby nie treści przeznaczone dla dorosłego czytelnika, można by zaliczyć bardziej do new adult. Kreacja bohaterów jest płytka. Zachowują się jak nastolatkowie. Warczenie, prychanie, syczenie, klepanie otwartą dłonią w czoło występuje niemal na każdej stronie. Ich zachowanie jest tak infantylne, że aż irytujące. Przy czytaniu o robieniu malinek przewracałam oczami z niezrozumienia.

Historia to totalna bajka, która nie miałaby prawa bytu w realnym życiu. To rywalizacja między seryjnymi mordercami, którzy podejmują się udziału w turnieju, corocznej grze kto pierwszy upoluje wyznaczoną ofiarę. Niektóre elementy przypominały mi film "Pan Idealny". Tylko nie są zabawne, a makabryczne. Powieść jest drastyczna, obrzydliwa, a przy tym nudna. Niektórzy pisarze potrafią opisywać tak plastycznie, że czytelnik czuje to każdą komórką. Ta autorka się do nich nie zalicza. Prócz obrzydzenia, nie czułam żadnych emocji. Nie jestem wrażliwym czytelnikiem, ale kanibalizm to już przesada. Denerwuje mnie, jeśli pisarz chce się wybić nie dzięki talentowi a zaszokowaniu czytelnika. Prócz mordowania powieść to nudny romans z happy endem. Sceny seksu ciągną się w nieskończoność. Jedna wlekła się przez 30 stron. Zaczęła się w jednym, a skończyła w trzecim rozdziale.

Po raz kolejny dałam się nabrać na pozytywne opi...

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐
Współpraca reklamowa z @bezwstydna @czwartastrona

!Książka dla osób pełnoletnich, jednak zanim zdecydujesz się na lekturę, zapoznaj się z ostrzeżeniem!

"Butcher and Blackbird"
5,5/10

Jest wiele książek, które cierpią przez małą reklame, albo jej brak. Jednak są też takie książki, które mają bardzo dobrą promocje, wręcz czasami jak to mówię "wyskakują z lodówki".
Niestety czasami bywa i tak, że reklama nie jest gwarancją sukcesu, bo np. treść danej książki zwyczajnie nie jest wstanie się obronić.

Trafiliście na takie książki, których w bookmediach było pełno, a jednak Was zawiodły?

Jak to było ze mną i Butcher and Blackbird? Już Wam pisze

Kiedy pojawiła się zapowiedź, moja ciekawość była ogromna, no bo nie ma co ukrywać, już sam opis intryguje. Jednak starałam się podejść do niej z dystansem, nie nastawiać się na nic, nie mieć oczekiwań. I muszę Wam powiedzieć, że na maksa mam mieszane uczucia. Z całą pewnością historia Sloane i Rowana broni się oryginalnością. Takiego romansu jeszcze nie czytałam i w mojej czytelniczej karierze to na pewno jest powiew świeżości. Sam motyw ser@jnych mord@rców zabi@ających innych ser@jnych mord@rców był ciekawy, taki wiecie, coś a'la Robin Hood, tyle, że z morderczymi zapędami.
Mimo, że nie odczułam zachwytu podczas czytania, to tliło się we mnie zainteresowanie. Zwyczajnie byłam ciekawa jaki będzie przebieg tej historii i jaki będzie jej finał. W jakimś stopniu...

Recenzja
Lubicie nieprzewidywalną fabułę?

Współpraca reklamowa @_bezwstydna

PRZED PRZECZYTANIEM TEJ KSIĄŻKI ZAPOZNAJ SIĘ Z OSTRZEŻENIEM OD AUTORKI.

Każdy seryjny morderca potrzebuje przyjaciela.

Każda gra musi mieć zwycięzcę – kto okaże się nim w tym przypadku? Ona czy on?

“Butcher & Blackbird” to historia, o której po przeczytaniu nie da się zapomnieć. Mroczna, nieprzewidywalna i ekscytująca.

Sloane i Rowana są seryjnymi mordercami, którzy dzięki zabijaniu odczuwają ukojenie. Jedno spotkanie powoduję pełna ekscytacji rozgrywkę. Tych dwoje postanawiają stworzyć własną grę kto pierwszy wytropi ofiarę wygrywa. Mają zwyczajne życie, prace, przyjaciół, ale tylko oni znają swoje najmroczniejsze strony.

Akcja już od pierwszej strony przyciąga cię swoją brutalnością, rozgrywką i mrokiem, który spowija bohaterów. Nie miałam do tej książki żadnych oczekiwania a po przeczytaniu zrozumiałam, że ta historia dała mi niezapomniane wrażenia i chyba już nigdy nie zapomnę mrocznych i powalonych sytuacji jakie autorka wymyśliła. Relacja głównych bohaterów jest z pewnością jedyna w swoim rodzaju. Dogryzanie sobie, przekraczanie granic, z początku tylko nieznajomi w zbrodni a później najlepsi przyjaciele, lecz im zagłębiam się dalej w “Butcher & Blackbird” poznajemy mroczne pożądanie i obsesje. Gra się zaczyna, ale jak wyjść z friendzone. OMG jakie to było p...

"Wszystko jest zabawą, dopóki ktoś nie straci oka" - szepczę. - I wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa".

Dwoje morderców.
Niecodzienne pierwsze spotkanie.
Przyjaźń.
Miłość?
Niebezpieczeństwo

Po tym jak Slone i Rowan poznają się w naprawdę nie typowych warunkach, rodzi się między nimi coś na kształt przyjaźni. Przyjaźni między ludźmi, którzy zabijają z zimną krwią i są nieuchwytni.
Co więcej, przystępują do corocznego turnieju, którego celem jest rozprawienie się z kolejnym potworem grasującym po kraju.

Ich metody działania są skrajnie różne.
Ona- planuje wszystko. Całą zbrodnię od początku do końca. Z zimną krwią i kalkulacją. Krok po kroku.
On- robi swoje, resztę się posprząta.

W czasie turnieju rodzi się między nimi coś więcej, niż zwykła przyjaźń. Jednak oboje mają przeszłość i o ile Rowan potrafi przyznać się, co czuje, Sloane ma z tym olbrzymi problem.

Czy poradzą sobie z zagrożeniami jakie na nich czekają?

Wiecie co, mam okropny problem z tą historią 🙈
Bierzcie do siebie ostrzeżenia, które pojawiają się na pierwszych stronach. A osobom z wrażliwym żołądkiem polecam sobie odpuścić czytanie (przynajmniej niektórych scen).

Dlaczego ja mam z nią problem. Bo z jednej strony, historia czytała się szybko. Zastanawiałam się jak to się skończy i co Slone i Rowan jeszcze wymyślą. Z drugiej,mto wszystko było okropnie nierealne (tak, tak wiem. To świat fantazji literackiej 🙈).

...

„Butcher & Blackbird” to najbardziej specyficzna historia, jaką dane mi było czytać. Humor przetkany jest dużą ilością scen budzących w człowieku odruch wymiotny, jednakże finalnie książka tworzy oryginalną, spójną całość.

Sloane i Rowan to para seryjnych zabójców. Już ich pierwsze spotkanie daje nam obraz tego, jak całość będzie wyglądała. Ale czy dwójka ludzi wykonujących takie zajęcie jest w stanie poczuć coś więcej do drugiej osoby?

Zacznie się od sporadycznych wiadomości, których częstotliwość będzie narastać. Po pewnym czasie rywalizacja, nie wiedzieć kiedy przeobrazi się we wspólne wykonywanie zadania i dbanie o tą drugą osobę, by finalnie okazało się, że nawet zabójcy mogą pokochać.

Zdaję sobie sprawę z tego, że ta książka zbiera różnorakie opinie. Ja jednak zaliczam się do fanów tego jakże specyficznego zestawienia. Przede wszystkim przed lekturą zachęcam was do zapoznania się z ostrzeżeniami szczegółowo wymienionymi na wstępie. Potraktujecie je poważnie. Jeśli krwawe sceny budzą w was obrzydzenie, to „Butcher & Blackbird” nie jest lekturą dla was. Jednakże, jeśli po przeczytaniu tej strony chcecie brnąć w to dalej, podejdzie z dystansem.

Spodobało mi się to, w jaki sposób Brynne Weaver wykreowała głównych bohaterów: obydwoje mieli swoje życia i zawody (tutaj na prowadzenie wysuwa się Rowan ze swoją restauracją). Mieli przyjaciół, rodzinę, swoje życie. W zbrodniach byli psychopatyczni,...

Byłam niesamowicie ciekawa tej książki, ponieważ główni bohaterowie są seryjnymi mordercami. Już samo to zachęca do przeczytania tej historii, ale i daje do myślenia co w tej historii będzie się działo.

Sloan nazywana jest tkającą oczy przez to z jaką finezją posługuje się ciałami swoich ofiar. W tym wszystkim jest niesamowicie zamknięta w sobie i rzadko dopuszcza do siebie kogokolwiek obcego więc tym trudniej jest jej zrozumieć, dlaczego ktoś taki jak główny bohater stara się z nią zaprzyjaźnić. Rowan jak na seryjnego mordercę prowadzi całkowicie normalne życie. Posiada restaurację w której jest szefem kuchni, jest niesamowicie zabawny, szczery i otwarty. Ma w swoim życiu rodzinę a także wielu przyjaciół.

Naprawdę świetnie bawiłam się na tej książce przez przezabawne poczucie humoru jakie mają główni bohaterzy co w normalnych okolicznościach na pewno napawałoby mnie przerażeniem. W dodatku fabuła została przedstawiona w taki sposób, aby przybliżyć nam sposób działania seryjnych morderców w połączeniu z relacją jaka połączyła głównych bohaterów. Mogłoby się wydawać to dziwne, że ktoś taki jak oni też potrafią kochać.

Czy książka spełniła moje oczekiwania? Zdecydowanie tak a nawet mogłabym powiedzieć więcej, że momentami musiałam ją na chwilę odłożyć, aby dość do siebie. Szczerze ostrzegam, że pojawiają się tam brutalne sceny nie przeznaczone dla osób o słabych żołądkach.

„Butcher & Blackb...