Opinia na temat książki Burza z krańców ziemi
To co do mnie przemawia w skandynawskim pisarstwie to malowanie mocnej, mroźnej scenerii, pokrytej przez mgły i śnieg, w której rozgrywa się cały dramat postaci skrywających liczne sekrety.
Jak dla mnie, "Burza z krańców ziemi" ma odpowiednio dozowany dreszczyk emocji, wyważoną liczbę niespodziewane sytuacje, dobrze nakreślone postacie, które łatwo zapamiętać, do tego odpowiednio zbudowany pokład psychologiczny. A teraźniejszość i przeszłość współbrzmią tworząc spójną, harmonijną całość.
/o-457409/n/burza-z-krancow-ziemi)
Na podłodze prowincjonalnego kościoła w północnej Szwecji leży brutalnie okaleczone ciało mężczyzny. Gdy życie z wolna z niego uchodzi, on myśli o swojej poprzedniej śmierci. Wśród mroku nocy niczym s...
Pozostałe opinie
Pierwsza część cyklu o prawniczce Rebece Martinsson. Asa Larsson jest kolejną skandynawska autorką, której książki zaczęłam właśnie czytać. Akcja rozgrywa się w społeczności religijnej „ Kościoła Źró...
Nie od dziś wiadomo, że skandynawskie kryminały uchodzą za najlepsze na świecie. Nie wiem tak do końca w czym dokładnie tkwi ich fenomen, ale do tej pory jeszcze nie poczułam się przez żadnego pisząc...
W społeczności religijnej Źródło Mocy w Kirunie zostaje bestialsko zamordowany, Wiktor Strandgård, aktywny członek wspólnoty, znany duchowy mentor, kochany przez miliony. Znika też jego siostra, któr...
Nie jest to zły kryminał, tylko wtórny i boleśnie przewidywalny. Jakby zszedł ze szwedzkiej taśmy do produkowania kryminałów. Wątek z protestancką sektą wydumany. Jedynie aura - mróz, śnieg i zorza ...
