Cytaty z książki "Bursztynowa"

Do książki zostały dodane 17 cytatów przez:

@maciejek7 @maciejek7 (17)
Dodaj nowy cytat
Gdyby unoszące się nad plażą mewy miały jakiekolwiek pojęcie o sztuce, to obraz, który rozpościerał się przed ich dziobami, nomen omen, widziany z lotu ptaka, wydałby się im straszliwym landszaftem, ocierającym się wręcz o kicz, a przynajmniej o granice dobrego smaku.
Miała wrażenie, że na jej twarzy już na stałe wyryła się złość, która poprzecinała czoło zmarszczkami i ściągnęła kąciki ust w wyraz pogardy i nienawiści.
Pomiędzy pniami drzew i gęstymi gałęziami krzewów zobaczyła przyglądające się jej zachłannie oczy.
Albo raczej ślepia.
W gąszczu czaiło się coś wielkiego i pokrytego futrem.
Wokół rozciągał się upiorny las. Od stóp klifu wystawały czarne obumarłe pnie starych drzew zaryte głęboko w ciemnym piasku, w którym widać było mnóstwo muszli i kamieni. Las dochodził aż do skraju plaży i dalej w wodę.
Lubił znikać w tłumie, zatrzymywać się przy witrynach księgarń i oglądać okładki książek lub na wystawach jakieś kolorowe, kiczowate pamiątki z Londynu, lubił także obserwować innych ludzi.
Im bliżej mu było do tej upiornej liczby z czwórką na początku, tym częściej myślał o tym, że jest jedynakiem i prędzej czy później będzie musiał przejąć po ojcu jego obowiązki, ogromny majątek ziemski, wszystkie te sady, serowarnie, gorzelnie, produkcję wina, plus jakieś ekologiczne duperele, które ojciec wciąż wymyślał ze swoimi zarządcami, żeby podnieść rentowność majątku.
Zamek najeżony wieżyczkami i wysokimi szczytami w dachach stał, z właściwie unosił się na wodzie, kilkadziesiąt metrów od brzegu.
Jego wcześniejsze życie kojarzyło mu się wyłącznie, z walką o zlecenia, zbieganiem o pozwolenia budowę, pielgrzymowaniem od drzwi do drzwi w celu załatwienia kolejnego papierka i udrękami podczas nadzorów na budowach.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl