Pierwsza antologia świadectw Polaków, którzy do sowieckich łagrów trafili po 1944 roku z powodu przynależności do podziemia niepodległościowego i zbuntowali się tam w warunkach – wydawałoby się – uniemożliwiających jakikolwiek opór. O łagrowym życiu i buncie opowiadają współorganizatorzy, uczestnicy i świadkowie powstań w łagrach Workuty, Norylska i Kingiru w 1953 i 1954 roku. Dzięki relacjom więźniów, nagrywanych jeszcze w latach 90., możemy poznać „z pierwszej ręki” historię dotąd prawie nieznaną.
Ciążyło, że mam wyrok 20 lat. Po tym, co się zobaczyło po paru miesiącach, te 20 lat nabierało strasznego wymiaru. Pół roku – myślałem – rany boskie, dopiero pół roku, co dalej?
Józef Halski (więzień łagru w Norylsku)
W życiu udało mi się dwa razy przeżyć chwilę szczęścia. Pierwszą, kiedy udało mi się zostać żołnierzem Armii Krajowej, a drugi moment szczęścia – kiedy wyszedłem z sowieckiego obozu zagłady na wolność.
Janusz Guttry (więzień łagru w Workucie)