Opinia na temat książki Budowniczy ruin

@maslowskimarcinn @maslowskimarcinn · 2024-11-09 15:22:26
Przeczytane
Oto smakowita ze wszech miar, ale wymagająca od nas kapki zacięcia i uwagi, by chwycić wszystkie wątki, powieść-abstrakt, nasycona nieograniczoną żadnymi przestrzeniami wyobraźnią Herberta Rosendorfera, przeobrażoną w literowy ciąg (SATOR AREPO…) i ubraną w zdania, które stają się wyprawą w miejsca przedziwne i z ludźmi dotąd niespotykanymi, że gdy wreszcie trafimy się do budowniczych ruin, zadajemy sobie pytanie, co my właściwie tu robimy. I dlaczego tak bardzo nam się to wszystko podoba.
Streścić „Budowniczych” się nie da (byłoby to wariactwo). Można zacząć od podróży pociągiem z wagonem wypełnionym sześciuset zakonnicami i nieznajomym, który łapie narratora za nogi, po czym wynurza się spod siedzenia i zaczyna opowiadać (Einsteinik okazuje się być kryminalistą, ale na szczęście zostawia w przedziale podziurawiony zmyślnie kartonik).
Można. Ale po co?
To przecież sam początek, ba, pierwsza strona, a im dalej w las, tym więcej opowieści, a w nich znów następnych, które to przenoszą nas w kolejne i… i tak bez końca.

Lekturze „Budowniczych” towarzyszył mi rechot (mój własny, donośny, całkiem niepohamowany) i nieprzemijające wrażenie zaskoczenia pomieszane z „oszałamiającym poczuciem wielości”. Toż to barkowy przesyt w złoconych ramach, krzykliwa melodrama plus kryminał, sensacja polityczna w warunkach postapokaliptycznego świata podziemi (!), nasycona zupełnie nieprawdopodobnymi rodowymi historiami (to dlatego w jednej z nich pewien szlachcic nieprzypadkowo czyta Potockiego). Szkatuł(k)a, w której po wielokroć umieszczono inne, a każda z nich wypełniona niedorzecznościami totalnie urokliwymi, które wciągają nas głębiej i głębiej, aż sami już nie wiemy, jak to wszystko może się skończyć.
Rewelacja, TENET i OPERA. Absolutnie polecam – zwłaszcza że na koniec czeka posłowie Adama Lipszyca.
ROTAS.

Jedyny brak zdziwienia to okładka by Łukasz Piskorek i Fajne Chłopaki – już mi brak słów, żeby podziw wyrażać, więc kłaniam się nisko, perliście, zamaszyście. Plus doskonałe tłumaczenie Ryszarda Turczyna i mamy dzieło kompletne.
Ocena:
Data przeczytania: 2024-09-30
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Budowniczy ruin
2 wydania
Budowniczy ruin
Herbert Rosendorfer
8.3/10
Seria: Proza Światowa

Ta niebywała książka, napisana pod urokiem Rękopisu znalezionego w Saragossie, wskrzesza formę romansu szkatułkowego. Autor po mistrzowsku zespala ironię i grozę, humor i refleksję, romantyczną ballad...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · 6 dni temu
Intrygująca opinia, budząca zaciekawienie książką.
× 1
© 2007 - 2024 nakanapie.pl